niedziela, 31 sierpnia 2008



Macedonia.Skopje.Pokój w Akademiku za 8 euro.Ogólnie warunki niemal powojenne, szyb brak, no ale drzwi przynajmniej były. Dalsze dokumentacje nastąpią.

środa, 27 sierpnia 2008



dom uchodźców. pokój brata Zorana.


pokój Zorana. Dom uchodźców. Nis. Serbia.

dom uchodźców przypominał squot. Zamiast okien zasłony. Zamiast stolika karton. w budynku mieszkało około 10 rodzin. W tym Zoran, który przyjechał z Australii do brata bośniackiego Serba. Zoran- 40 latek, przypominający nastoletnich emo. Jego siostrzeniec był zwolennikiem polityki Karadzicia.


obok demonstracji. Belgrad. Serbia.

wtorek, 19 sierpnia 2008

poniedziałek, 18 sierpnia 2008



Belgrad


sprzedawcy marzeń. Belgrad.

niedziela, 17 sierpnia 2008




blog to zawsze jakiś odsetek, fasada, oboczność. Szkic. Trochę jak podróż. Oczekujesz powalenia, zaparcia tchu, dostajesz, dreszczy też-obowiązkowo, ale zawsze pomiędzy zmęczeniem, wkurzeniem, obolałymi stopami. Te nogi na zdjeciu znalazły nocleg pod Novym Sadem. To był rejon parku narodowego, bungalowy, zieleń, bungalowy zieleń, Michael- opiekun kompleksu. Niesamowicie charyzmatyczny. Cholernie urokliwy. Znalazł tam swoje małe niebo. Służył też w armii w Kosowie. Nie wiem co robił. Nie będzie patosu. To chaos. Oboczność. Taki skok po powierzchni. Nie, nie mam go na zdjęciu.

ma być chronologicznie, ale nie wiem czy będzie, porządek zachowuje jedynie na poczatku...

droga przez Wegry w kierunku Serbii.

sobota, 16 sierpnia 2008


wrocilam z Balkanow. zupelnie nie wiem od czego zaczac. jak ulozyc ta cala narrację...
tyle się działo. w Warszawie ciągle się aklimatyzuję...
teraz wkładam zdjęcie z demonstracji w Belgradzie,przeciwko aresztowaniu Karadzicia, przeciwko UE. Trafiłysmy przypadkiem, jednego z pierwszych dni podróży.